|
Marcin |
Wysłany: Nie 0:34, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Był czas, kiedy słuchałem hip-hopu namiętnie, takie zespoły jak Kaliber44, Paktofonika, nawet Peja, wydobywały młodzieńczą adrenalinę, bezpośrednio traktowały o konkretnych problemach konkretnych ludzi. Wowczas polski hip-hop był oddolnym ruchem środowiska. W tych nieskomplikowanych utworach muzyka sięgnęła bruku, ale nie był to jej upadek, ona wzniosła się na niziny dotykając życia, takiego jakim widział go świat blokowisk. Dziś hip-hop jest chyba inny (piszę "chyba" bo nie znam się na dzisiejszej scenie, ale tak ją odczuwam), czasem sili się na filozofię, czasem po prostu opowiada o suczkach, imprezach, samochodach itd., ale mam wrażenie, że nie stoi za nim konkretny mieszkaniec konkretnego bloku, nie ma podłoża w ludzie, jest raczej konstrukcją w którą wchodzi się z racji chęci przyjęcia pewnej formy, a nie formą powstałą poprzez ekstrapolacje rzeczywistych odczuć na świat muzyki, czy sztuki (równolegle z hip-hopem rozwijało się też graffiti). Dlatego nie mam zaufania do współczesnego hip-hopu, może dlatego, że sam już z niego wyrosłem, a może dlatego, że to on wykorzenił się z gruntu na którym i dla którego powstał. |
|
|
|
|
|